piątek, 28 czerwca 2013

Sanok – wyjazd pierwszy: 27.05.2013

Nie znałem wcześniej Sanoka. Przejeżdżałem przezeń raz, czy dwa kierując się w Bieszczady i to wszystko. Pamiętałem jednak, ze Ciocia Zosia Osiadaczowa o Sanoku wspominała. Teraz jechałem w konkretnych celach. Pierwszy cel to Urząd Stanu Cywilnego, gdzie chciałem skopiować akt zgonu Antoniego Janiszewskiego z ksiąg parafialnych. Sprawa została załatwiona szybko. Kopii nie udało się uzyskać, a to ze względu na przepisy o ochronie danych osobowych – urząd nie udostępnia ksiąg, od których zamknięcia nie upłynęło sto lat. Interesującą mnie księgę zamknięto w roku 1934, tak więc po kopię wybiorę się za lat trzydzieści jeden. Ale pozostawiłem w urzędzie wniosek o odszukanie aktu zgonu Filipiny Janiszewskiej (de domo Rychter-Pelikańczyk), matki Antoniego. Podałem datę początkową od której należało szukać – rok 1903. Taki wniosek wysnułem patrząc na znaną nam już fotografię, na której widnieje Filipina – to ta najstarsza:


Widząc dzieci (których daty urodzenia przecież znam) określiłem w przybliżeniu datę wykonania zdjęcia na 1905 rok. Ocena wieku może być niedokładna, więc dodałem dwa lata z tytułu możliwego błędu i stąd wziął się rok 1903.
Wniosek w urzędzie został, a my z Zosią pojechaliśmy do Archiwum Państwowego, naszego celu numer dwa.
To był mój debiut poszukiwawczy w jakimkolwiek archiwum. Nie bardzo wiedziałem jak zabrać się do rzeczy, ale dzięki pomocy pana tam pracującego poszło gładko. Zależało mi na danych dotyczących nauki Dziadka Mariana w C.K.Gimnazjum Wyższym w Sanoku. I dane są!

Źródło wiedzy to tzw.katalogi gimnazjalne. Sporządzano je corocznie dla każdej klasy w szkole, mają formę zeszytów formatu nieco większego niż A4. Po zebraniu zeszytów ze wszystkich klas danego roku szkolnego przybierały one formę grubej, kilkukilogramowej księgi


Pierwsza strona katalogu dla klasy Ib , do której w roku 1906/1907 uczęszczał Marian Janiszewski


I bliższe dane gimnazjalisty:


Są i dane ojca, Antoniego, czarno na białym jest napisane, czym się zajmował: "buchhalter fabryki w Sanoku przy ul.Kolejowej". Na innym dokumencie uzupełnienie: "urzędnik fabryki wagonów". Fabryka nosiła wtedy nazwę "Pierwsze Galicyjskie Towarzystwo Budowy Wagonów i Maszyn, przedtem Kazimierz Lipiński" Była największym tego typu zakładem w Monarchii Austro-Węgierskiej. A po II Wojnie Światowej to nasz swojski "Autosan", produkujący autobusy.

W klasie IIc, w roku szkolnym 1907/1908 młody Marian "przespał" drugie półrocze i był zmuszony repetować.
Wygląda na to, że repetował dwukrotnie – nie otrzymał promocji do klasy trzeciej także będąc uczniem klasy IIa w roku 1908/1909.
Ale do trzech razy sztuka, w roku szkolnym 1909/1910 klasę IIa ukończył, a w roku 1910/1911 był uczniem klasy IIIa. W trakcie roku szkolnego przeniósł się do Lwowa, a w dokumencie szkolnym widnieje data odejścia - 13.11.1910


Było to niedługo po śmierci ojca, Antoniego Janiszewskiego. Antoni zmarł 27.X, a pochowany został 29.X.1910. Decyzje w rodzinie zapadły szybko, przypuszczam, że było tak:

Siostra Antoniego, Maria była żoną inżyniera budownictwa, Władysława Adamczyka mającego stanowisko Radcy Budownictwa przy Namiestnictwie we Lwowie. Była więc zapewne dobrze sytuowana i pragnęła pomóc żonie zmarłego brata, która została sama z trójką dzieci. Wzięła więc do siebie Mariana, który trzecią i potem czwartą klasę ukończył już we Lwowie - w VII Gimnazjum (filia) – z niej świadectwo już prezentowałem.

Prócz świadectw Mariana odnaleźliśmy także w Archiwum Państwowym w Sanoku dokumenty dotyczące jego starszej siostry, Zofii Janiszewskiej. Zofia była uczennicą Prywatnego Wyższego Instytutu żeńskiego naukowo-wychowawczego. Klasę pierwszą ukończyła w roku 1908, drugą rok później:

                          


Po pracy w archiwum wyjeżdżałem z Sanoka mając pewność, że jeszcze tam wrócę...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz